Let's go off-road! Toyota Land Cruiser (1980)
Kto nie bawił się resorakami w piasku niech pierwszy rzuci kamień. Mi powrót do zabawy z dzieciństwa zajął jakieś 30 lat. Tym razem jednak z większym poszanowaniem sprzętu i kompletnie innym celu. Jakiś czas temu postanowiłem spróbować czegoś brandowanego jako MIJO EXCLUSIVE z fabryki Johnny Lightning.
Nie jestem szczególnym fanem oldschoolowych Land Cruiserów, ale konfiguracja tego egzemplarza skłoniła mnie do podjęcia ryzyka. W JL zdecydowali się na odwzorowanie modelu z 1980 roku dodając niezbędne off-roadowe akcesoria, które smakują wybornie. Naturalnie wszystko zamocowane jest na stałe, ale sprawia wrażenie jakbyśmy sami zapakowali to na "osiołka" 🙂 Koło zapasowe, dodatkowe kanistry z paliwem, a nawet łopata - wszystko się przyda.
Jeżeli wierzyć zapewnieniom producenta, to jeden z 2400 wyprodukowanych egzemplarzy. Model wykonany w całości z metalu, ma świetne opony z białymi oznaczeniami na profilach. Wszystko sprawia dobre wrażenie i cieszy oko.
Ten Land spodobał mi się do tego stopnia, że zapragnąłem mieć kolejne. I to jest najlepsza rekomendacja. Johnny Lightning potrafi!